Piękny żaglowiec noszący imię „Dar Pomorza” mógł się nazywać „Bydgoszcz-Kujawy”. Na przeszkodzie stanęły ambicje działaczy i animozje pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem ciągnące się od czasów walki z Zakonem Krzyżackim. Ostatecznie do nadania nazwy „Bydgoszcz-Kujawy” nigdy nie doszło, akcja zbiórkowa się załamała, a Komitet został rozwiązany i wchłonięty przez Ligę Morską i Kolonialną.
W międzywojennej Polsce powstawały rożne komitety, fundacje, towarzystwa czy też fundusze, które za główny i często jedyny cel stawiały sobie wspomożenie państwa polskiego i jego armii. Nie zawsze to była pomoc materialna. Z najważniejszych można wymienić Fundusz Obrony Narodowej, Fundusz Obrony Morskiej, Liga Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej, Liga Morska i Kolonialna, Fundusz Łodzi Podwodnej im. Marszałka J. Piłsudskiego, Fundusz na rzecz walki ze szpiegostwem, czy wreszcie Komitet Floty Narodowej, który został powołany do życia ustawą z 26 marca 1920 roku w celu: skoordynowania działalności poszczególnych instytucyj, grup społecznych, oraz osób dążących do utworzenia polskiej floty morskiej.
Przez wiele lat idea Komitetu Floty Narodowej egzystowała jedynie w postaci wspomnianej ustawy. Dopiero w 1927 roku powrócono do zapomnianej idei. Ponownie uchwalono ustawę o powołaniu Komitetu Floty Narodowej. Duża zasługa w tym była generała Mariusza Zaruskiego, który został sekretarzem generalnym Komitetu Floty Narodowej. W szybkim tempie rozpoczęto organizację struktur terenowych Komitetu w całej Polsce, w tym i w Bydgoszczy. W Bydgoszczy Okręgowy Komitet Floty Narodowej powstał oddolnie z inicjatywy Bydgoskiego Komitetu Obchodów Dziesięciolecia Niepodległości Rzeczypospolitej, który w celu upamiętnienia doniosłości rocznicy postanowił zorganizować zbiórkę na budowę statku handlowego, który miał być następnie ofiarowany państwu. Protektorat nad organizacją Komitetu Floty Narodowej objęli Prymas Augustyn Hlond, wojewoda poznański Piotr Dunin-Borkowski i Dowódca Okręgu Korpusu nr VIII generał Stanisław Pasławski. Zarząd bydgoskiego KFN stanowili wiceprezydent Bydgoszcz Dr Chmielarski jako Prezes, adwokat Dr Czesław Nieduszyński jako Kierownik Wydziału Wykonawczego KFN oraz adwokat Śpikowski jako Sekretarz. Siedzibą Komitetu był pokój nr 204 na drugim piętrze miejskiego ratusza. Zarówno w samej Bydgoszczy, jak i okolicznych powiatach przystąpiono do organizacji kół podległych Komitetowi Floty Narodowej w Bydgoszczy. Bydgoski Komitet został oficjalnie zarejestrowany w Warszawie. Jako, że w Poznaniu nie powołano KFN, to decyzją wojewody powiaty wielkopolskie włączono w struktury KFN w Bydgoszczy. Decyzja zapadła. „Bydgoszcz-Kujawy” – takie imię miał nosić nowy statek, który dumnie pokonywał by wzburzone fale rozsławiając miasto i region z którego pochodzi. Koła terytorialne powstawały niemal wszędzie, nie miało znaczenia czy to były lokalne stowarzyszenia, zakład pracy czy urzędy państwowe. Najlepszym przykładem niech będzie iż jedno z kół Komitetu Floty Narodowej zostało założone w Więzieniu Karno-Śledczym. Po uzyskaniu zgody z Ministerstwa Sprawiedliwości na taką działalność Naczelnik Więzienia Ludwik Makuch wspólnie z wszystkimi pracownikami założył koło KFN. Składki wpłacali wszyscy, nawet więźniowie.
Już 7 czerwca 1929 roku do OKFN w Bydgoszczy poprzez Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku firma Danziger Schiffahrtskontor wysłała ofertę sprzedaży statku M/S. „Noordkaap”. Marzenia o zakupie statku miały się już ziścić. Niestety Komitet Główny w Warszawie stwierdził iż proponowany statek jak dla szkoły morskiej jest za mały a dla celów handlowych nieodpowiedni ze względu na małą wyporność. Marzenia odchodziły w dal. W Bydgoszczy jeszcze nie wiedziano, że to niepowodzenie jest zapowiedzią dalszych problemów. Jako, że rywalizacja pomiędzy miastami i znajdującymi się w nich Komitetami była ogromna to też myśl o wspólnej zbiórce z Komitetem utworzonym w Toruniu była nie do pomyślenia. A szkoda, gdyż Wojewódzki Komitet Floty Narodowej w Toruniu widząc iż Bydgoszcz podjęła już pierwszą próbę zakupu statku podjął decyzję by wspomóc się zaciągnięciem pożyczki w Centralnym Komitecie Floty Narodowej w Warszawie. Tym sposobem 2 listopada 1929 roku zakupiono okręt o pojemności 2000 ton typu żaglowo-motorowego, trójmasztowiec o ożaglowaniem fregaty. Jako nazwę zaproponowano „Toruń” a następnie „Pomorze”. Ostatecznie stanęło na tym iż będzie to „Dar Pomorza”. O nazwie „ Bydgoszcz-Kujawy” w Toruniu nawet nie pomyślano.
W Bydgoszczy jednak niestrudzeni działacze zagrzewali społeczeństwo do dalszych datków. Organizowano spotkania, wykłady i tygodnie Floty Narodowej. Do miasta zaproszono gen. Mariusza Zaruskiego, który był „twarzą” KFN. Pomimo dotychczasowego zwalczania się z Ligą Morską i Kolonialną dla dobra sprawy podpisano porozumienie o współpracy. Zorganizowano nawet w Bydgoszczy uroczystość dziesięciolecia odzyskania Niepodległości. Niestety konflikt o prymat wśród organizacji marynistycznych został jedynie przykryty pod płaszczykiem wspólnej działalności. Sytuacji nie polepszał również fakt stawianych zarzutów dla gen. Zagórskiego, który wedle sprawozdania z kontroli Najwyższej Izby Kontroli: nie tylko niezwykle mało zbierał, że wydawał 62% sum zebranych na filmy ze swoją postacią, fotografie swej osoby w prasie, na różne formy propagandy dziennikarskiej, afiszowej, i t. p., ale za wiedzą p. Gen. Zaruskiego były podawane niezgodne z rzeczywistością bilanse roczne zbiórki naczelnym władzom K.F.N., mianowicie były ukrywane faktyczne wydatki, wynoszące dziesiątki tysięcy złotych, co niesłychanie zmniejszało w stosunku do ogólnej sumy odsetek przychodów
Rozbieżności w zebranych sumach dotknęły również Bydgoszcz. Po podliczeniu okazało się, że brakuje 16 tysięcy złotych.
10 marca 1932 roku w wyniku negatywnych opinii Najwyższej Izby Kontroli i ciągłych konfliktów z Ligą Morską i Kolonialną na mocy ustawy zlikwidowano Komitet Floty Narodowej. Na ostatnim posiedzeniu bydgoskiego zarządu wystosowano jeszcze pismo do Ministerstwa Przemysłu i Handlu, aby gdy tylko uda się zakupić drugi statek nadać mu imię „Bydgoszcz-Kujawy”.
Nigdy jednak do tego nie doszło. Dopiero w 1960 roku jeden ze statku nazwano m/s Bydgoszcz, ale to już zupełnie inna historia.